Behawioryzm w Opowiadaniach Borowskiego

Behawioryzm w Opowiadaniach Borowskiego

Behawioryzm w twórczości Tadeusza Borowskiego

Tadeusz Borowski w swoich opowiadaniach stosował behawiorystyczną technikę narracji; za wyjątek od tej reguły można uznać utwór o charakterze epistolarnym – „U nas w Auschwitzu”. W praktyce oznacza to, iż autor koncentruje się na ludzkich zachowaniach (także wypowiedziach), unikając jakichkolwiek portretów psychologicznych, introspekcji i monologów wewnętrznych. Liczy się tylko sfera zewnętrzna i to na jej podstawie formułuje się wnioski i oceny dotyczące danej postaci. Behawioryzm w opowiadaniach Borowskiego gra kluczową rolę w odbiorze dzieł.

Pochodzenie i wykorzystanie Behawioryzmu

Behawioryzm w literaturze wiąże się z takimi postaciami jak Ernest Hemingway i John Steinbeck. W Europie utrwalił się on dopiero w latach 40., a więc w okresie naznaczonym przez II wojnę światową. Za początek behawioryzmu w literaturze polskiej uznaje się rok 1945.; krytycy wielokrotnie podkreślali, iż stał się on reakcją na doświadczenia wojny, które wymagały zupełnie nowego języka i sposobu wyrażania.

Wykorzystanie narracji pierwszoosobowej

Narratorem dzieł Tadeusza Borowskiego jest Tadek – postać często utożsamiana z autorem. Wypowiedzi w pierwszej osobie liczby pojedynczej sugerują autentyzm opisywanych wydarzeń. Główny bohater sprawia wrażenie postaci pozbawionej sfery wewnętrznej (wyjątkiem jest opowiadanie „U nas w Auschwitzu”). Czytelnik nie poznaje jego uczuć i przemyśleń, nawet w „Bitwie pod Grunwaldem” po śmierci Niny Tadek nie wyraża jakichkolwiek emocji. Koncentruje się na sobie, własnym losie i bezpieczeństwie.

Tadek nie dysponuje „narratorską wszechwiedzą”. Relacjonując działania poszczególnych osób, nie przybliża czytelnikowi ich motywacji. Koncentruje się przede wszystkim na faktach i na tym, co wie na pewno o kolejach losów bohaterów.

Behawioryzm MY, a nie WY

Narrator dzieł Borowskiego często wypowiada się w pierwszej osobie liczby mnogiej. Podkreśla to zbieżność doświadczeń osadzonych w obozach koncentracyjnych, ich przekonań i pragnień. Obóz był miejscem, w którym indywidualność niemal nie miała prawda przetrwać. Szybko okazywało się, iż każdy pragnie przede wszystkim przeżyć, pierwsze miejsce zajmowały instynkty biologiczne. Właśnie to łączyło wszystkich osadzonych.

Dlaczego autor „Pożegnania z Marią” zdecydował się na prowadzenie narracji w sposób behawioralny? Odbierając poszczególnym postaciom sferę wewnętrzną, wyciszając ją (lub też domysły na jej temat), usuwając emocje i przemyślenia, Borowski pokazał, w jak brutalny sposób obóz oddziaływał na znajdujących się w nim więźniów. Reifikacja (uprzedmiotowienie) bohaterów znalazło odzwierciedlenie w narracji Borowskiego, który sam doświadczył przecież okrucieństw nazistowskich obozów.

więcej o temacie: